środa, 10 czerwca 2015

Od kiedy coś jest lepsze od niczego.

"We stand for something, but who says, who says, something is better than nothing"
Dzisiejszy post będzie o pragnieniu bycia z kimś, nie patrząc, czy to co znajdujemy jest warte czegokolwiek. Czy coś jest lepsze od niczego.

Soundtrack:

Patrząc po znajomych którzy się rozstali, ile średnio mija czasu kiedy znów widzimy na facebooku, że są w związku? Niewiele prawda? Oczywiście jak mi ostatnio zarzucono - za często wrzucam wszystkich do tego samego worka tak więc nadmienię - to częsta sytuacja, aczkolwiek zdarzają się wyjątki.

Nie lubimy samotności. Nawet introwertycy potrzebują ludzi. Czasem. Z moich obserwacji prowadzonych na siłowni, wiele osób chodzi tam nie po to by ćwiczyć. Chodzą tam by obcować z ludźmi. Należeć do społeczności. Takie osoby można spotkać najczęściej w piątek wieczorem. Skąd to wiem? Sam do nich należę.

Ktoś mądrze powiedział/napisał/zaśpiewał - Najpierw naucz się żyć z samym sobą, nim zabierzesz się do życia z kimś. Daj sobie trochę czasu. Dużo czasu. Miłość musi przyjść naturalnie, nie na siłę, nie poszukiwana. To był błąd który popełniałem wielokrotnie po rozstaniu z ostatnią dziewczyną. Nie chciałem tego rozstania, tak więc dosyć to przeżyłem. Szukałem czegoś do zapchania pustki. Wiedząc, że nie dam z siebie jej tego co ostatniej dziewczynie - odchodziłem. Tyle chociaż mogłem dla niej zrobić. Lepiej szybciej niż później. Powtórzyłem to kilkukrotnie, dochodząc w końcu do wniosku, że jak na razie nie nadaję się do związku. Nic jest lepsze od czegoś. Bo to COŚ ma mnie zwalić z nóg. A póki co to nawet mną nie zachwiało.

Mija już pół roku odkąd nie próbuje nic konkretnego z kimkolwiek. Jedyne relacje z kobietami łączą mnie w momencie, gdy ona stwierdzi, że nie chce nic ode mnie. Obecnie mam przyjaciółkę z którą czasem u mnie, bardziej się lubimy. Powoli uczę się, żyć ze sobą.

3 komentarze:

  1. Bardzo często jest tak, że kobieta godzi się na "nie chcę nic od Ciebie" tylko dlatego, że woli mieć coś, niż nic. Chociaż odrobinę. Namiastkę tego, czego nigdy nie dostałaby "chcąc". Ale namotałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o moją sytuację to ona mi powtarza, żebym nie próbował nic więcej. Tak więc jest ok. Widzę, że mam stałego bywalca \o/

      Usuń
  2. Urzekły mnie Twoje błyskotliwe refleksje na tematy damsko-męskie ;)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty