środa, 10 czerwca 2015

Od kiedy coś jest lepsze od niczego.

"We stand for something, but who says, who says, something is better than nothing"
Dzisiejszy post będzie o pragnieniu bycia z kimś, nie patrząc, czy to co znajdujemy jest warte czegokolwiek. Czy coś jest lepsze od niczego.

Soundtrack:

Świat to obrzydliwe miejsce.

Ktoś pokazał mi ostatnio najbardziej motywujący fragment filmu jaki w życiu dane było mi zobaczyć. W życiu nie spodziewałem się, że będzie to fragment "Rocky Balboa". Nigdy nie uważałem Sylvester'a Stallone za świetnego aktora. W tej scenie pokazał, nie tyle kunszt ale prawdę. Tak wygląda życie.


Afera Podsłuchowa czyli kombek.

Kombek. Come Back. Wracamy do Polskiego Watergate. Afery w Polsce mają jedną przypadłość. Nic z nich nie wynika. Nikt nie idzie siedzieć, nikt nie podaje się do dymisji. Świetnie więc tak na prawdę po co dalej to czytać? Bo sytuacja stała się już absurdalna i chyba Łona miał rację. Nic mnie już nie zdziwi.


Popularne posty