Przeczytałem wszystkie trzy części. Niestety nie mogę powiedzieć by mi się podobała. Jest dla mnie wysoce nieprawdopodobna w niektórych momentach, szczególnie w pierwszej części. A odchodząc na chwilę do części technicznej - jest dla mnie okropnie napisana.
Przechodząc do clue posta - tu nie chodzi o fabułę czy też o stylistykę. Ta książka pokazuje światu pewien skrywany przez kobiety sekret. One też mają swoje fantazje. A co najważniejsze to nawet nie chodzi o sam seks. Często słyszę głosy, że była by to książka o zwykłym zboczeńcu gdyby nie fakt, że jest obrzydliwie bogaty. Pieniądze nie zrobią z Ciebie Christiana Greya. Tylko Ty sam możesz to zmienić. Pewny siebie, kulturalny, błyskotliwy, INTERESUJĄCY (Powracam do posta o relacjach damsko-męskich) i przede wszystkim - Szanuje swoje kobiety wymagając szacunku do siebie, nie tylko w pokoju zabaw.
Pieniądze nie dadzą kobiecie takiego poczucia bezpieczeństwa jak silny facet. Silny psychicznie. Taki który przeciwności losu przeskakuje bez zająknięcia. Kobieta nie ma być z Tobą bezpieczna, wystarczy, że czuje się bezpiecznie. To znacząca różnica.
Całe wiązanie, biczowanie i inne zabawy są fajne. Osobiście zastanawiam się nad koszulką z napisem "Dawałem Klapsy przed 50 Shades Of Grey". Mnie ta książka sprawiła też kilku problemów w łóżku. Jak można się domyśleć po koszulce - bawiłem się w wiązanie oraz delikatne aspekty bdsm przed zdobyciem popularności przez Szarego. Ostatnio gdy przywiązywałem dziewczynie ręce do łóżka usłyszałem "O jak w Greyu".
Cała ochota na taką zabawę mi przeszła więc dzięki ku*wa.
Ejjj z tym gender to był żart! :D "Pieniądze nie dadzą kobiecie takiego poczucia bezpieczeństwa jak silny facet. Silny psychicznie." - wyjąłeś mi to z ust ;) P.S. też czytałam, hm nic odkrywczego
OdpowiedzUsuń