poniedziałek, 15 czerwca 2015

Dziwne zależności między Wami.

Gdy facet okazuje zainteresowanie - ona ucieka. Gdy on zaczyna olewać temat - kobieta zaczyna okazywać zainteresowanie. I weź to zrozum. Z dedykacją dla Ciebie kobieto w potrzebie.

Soundtrack:
Może Wam nie pasować, ale lubię trueschool. 
Wbrew pozorom, bardzo na temat.

"Zawsze w grę wchodzi gra pozorów, choćbyś był niedostępny jak crack w Opolu"
O co w tym wszystkim chodzi? O zaznaczanie swojego terytorium. Zaznaczanie, że nie jestem na każde wezwanie. Że masz własne zdanie, własne życie, własne wyobrażenie na to co jest między Wami. Wszystko fajnie. Wiem. Szukacie w tym sławnego "Ale"?

Tutaj. Łatwo przesadzić. Facet niedostępny to przykład silnego faceta. Widziałeś pewnie wielokrotnie jak super atrakcyjna dziewczyna, drepta nóżkami za jakimś prostakiem który ją olewa. Czemu tak się dzieje? Bo atrakcyjne kobiety mają tyle uwagi, tyle adoratorów, że taka osoba jest niebywale interesująca. Prostak? Interesujący? WTF Rafał. Dokładnie to co piszę. Wyobraź sobie, że każda kobieta sama daje Ci numery telefonów, zagadują Cię na ulicy, w tramwajach. Taka reklama AXE na żywo. Uwierz mi, znudziło by Ci się to. Zero wyzwań. Wszystko na tacy. Zacząłbyś szukać czegoś innego. Dokładnie tak to wygląda po drugiej stronie barykady.

Jak sobie z tym radzić? Niestety, jak zwykle. Nie ma jednej reguły. Dlatego zmieszczę się w dwa punkty. I to będzie post który przejdzie do historii. Będę radził kobietom co zrobić. A właściwie to próbował.

1. Dla facetów. Nie pisz codziennie. Nie dzwoń codziennie. Nie przyzwyczajaj jej do tego. Sms na "Dzień Dobry" ? To nie ten etap. Jeżeli już spie*rzyłeś i pisałeś, dzwoniłeś itd. a ona jakoś nie paja do Ciebie zainteresowaniem to możesz tylko i wyłącznie przestać. Mogą się stać dwie rzeczy. Nie napisze, nie zadzwoni. Czyli nie byłeś wgl. brany pod uwagę. Zadzwoni, napisze. Jest dobrze. Chce kontaktu. I teraz najważniejsze. Nie rzucaj się w wir smsów, facebooków i innych form kontaktu. Z wyczuciem. Odpisz oczywiście. Ale nie pokazuj, że jesteś najszczęśliwszym facetem na świecie, dzięki temu, że odezwała się pierwsza. Nie przesadź z obojętnością. Ona też może się znudzić tym, że nie masz dla niej czasu lub może stwierdzić, że przegrała i dałeś sobie spokój. Myślisz, że faceci są honorowi? Jeśli usłyszysz od kobiety kiedyś, że jest Tobą zainteresowana i przeprasza, że się nie odzywała to weź to nagraj. Nie ma szans. Będzie miała połamane serce a nie odezwie się.
2. Dla Kobiet. To jest dopiero wyzwanie ale postaram się pomóc. Facet nagle stracił zainteresowanie? Przestał mieć każdą chwilę dla Ciebie, wyjątkowo długo musisz czekać by odpisał? Albo przeczytał pierwszy punkt, co jest mało prawdopodobne bo dopiero go piszę, albo nie jest dobrze. Faceci to zdobywcy. Brak zainteresowania plus brak zdobyczy to na prawdę przygnębiające połączenie. Wielu z Nas odpuszcza przy pierwszej porażce. Jeżeli kiedykolwiek ja przestawałem się odzywać do dziewczyny to tylko i wyłącznie z szacunku do siebie. Pamietajcie, kobiety kochane! Jeżeli z jakąś dziewczyną nam nie wychodzi, to zaczynamy się rozglądać za inną. Doskonale wiecie, że kobiet jest więcej na świecie od mężczyzn, więc prawdopodobieństwo, że się rozmyślimy jest ogromne. No dobra, dosyć opisu sytuacji. Co robić? Pamiętając o tym, że masz być zdobyczą, należy delikatnie pokazywać, że nadal pogoń za króliczkiem może skończyć się sukcesem - jeśli tylko się postara. Nie możesz się położyć na łóżku, przywiązać i wysłać zdjęcie z podpisem, że czekasz. Czemu nie? Bo mu się pop*erdoli w głowie i będzie myślał, że ma Cię w garści. Wystawienie się na tacy nie wchodzi w rachubę bo tak jak pisałem wcześniej. To nie o to Nam chodzi. Co zrobić w praktyce? Chyba jedyna opcja to uwieść go. Pokazać co może zyskać jeśli się postara. Chyba nie muszę Wam tłumaczyć co mam na myśli. 

Przepraszam Cię za mało konkretów. Skomplikowane sytuacje potrzebują prostych rozwiązań których niestety nie mam dla Ciebie. To Ty wiesz co między Wami iskrzyło, więc to Ty powinnaś wiedzieć jak to rozpalić znów.

1 komentarz:

  1. Rzeczywiście, kiedy w ten sposób na to spojrzeć, wszystko nabiera innego sensu. Zaznaczanie terytorium? Gra pozorów? Seriously? A nie można by tak po prostu być i nie komplikować sobie nawzajem życia? Albo to tylko ja jestem dziwna, że mnie to już nie bawi... Wolę grać czysto, w otwarte karty. Powiedzieć, co mam do zaoferowania i czego oczekuję od drugiej osoby. A mówią, że to kobiety są skomplikowane...
    P.S. Sam wpis bardzo dobry, fajnie napisany. Kobieta w potrzebie przyjmuje takie wyjaśnienie ;) co nie znaczy, że akceptuję taki stan rzeczy :P

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty