Mam złamane serce.

Wszystko ch*j. Świat wygląda jak kronika filmowa lat 60. Czarnobiała, nudna, codzienna ciekawość gdzieś znikła. Muzyka o nieszczęśliwej miłości nagle ma sens. Bezsenność, milion bodźców przypominających o niej/nim. W końcu najgorsze uczucie. Samotność gdy ta najbliższa osoba stała się tak daleka. Chcesz wracać do niej, nie tylko myślami ale wiesz, że to bezcelowe. Jak to przeżyć?

Soundtrack:

"Any time will do, no choice of words will break me from this groove"

Co robić? Chodzisz do pracy. Praca to tylko 8-12 godzin dnia, który trwa bez tej osoby znacznie dłużej. O wiele dłużej skoro w nocy od nowa analizujemy co spie*rzyliśmy. 

1. Zarejestrowałeś to uczucie w sobie gdy nosisz coś kilka dni w sobie i wylejesz to przed przyjacielem? Ulga. Nie rób z siebie twardziela bez uczuć. W ten sposób zacznij. To cholernie pomaga.

2. Porzuć mieszkanie. Wyjdź do ludzi. Jeśli już nawet nie chcesz się z nikim widzieć, lub nie chcesz być wypytywany jak taka dobra para się rozeszła to polecam #masturdating. Codziennie na naszych ulicach dochodzi do setek śmiesznych, miłych sytuacji. Bądź ich częścią.

3. Biegaj. Ćwicz. Graj w kosza. Idź na rower. Na basen. Zmęcz się. Nie od dziś wiadomo, że wysiłek fizyczny podnosi poziom endorfin. Sztucznie. Ale zawsze.

4. To co teraz napiszę będzie nakłanianiem do przekłamań. Zwal na niego winę. To wszystko jej wina. Koniec, kropka. To ona Cię porzuciła. To on Cię zostawił. Nie obwiniaj się, bo to prowadzi do ciągłych analiz tego co było. Zdenerwuj się. Zbulwersuj.

5. Nie szukaj innej osoby. Unikaj takich relacji. To bardzo częsty błąd osób które są po rozstaniu. Bardzo rzadko okazuje się być coś to warte. Zanim znów zabierzesz się do życia z kimś, naucz się żyć z samym sobą.

6. Muzyka. Nawet nie próbuj słuchać numerów jak w soundtracku. Jakiej muzyki słuchasz gdy masz dobry humor? Katuj się nią. 

7. Czas. Dlaczego masz porzucić mieszkanie, zacząć biegać i wyjść do ludzi. Bo to czas w którym nie myślisz o niej. Czas leczy rany i pozwala spojrzeć na wszystko z dalszej perspektywy. 

8. Na koniec. Unikaj kontaktu. Zero telefonów, facebooków i tym podobne. Nie możesz patrzeć na jej nowy post? Usuń ją.  Zrób to jeśli tylko pozwoli Ci to przeglądnąć facebooka bez tych ukłuć w żołądku. Każdy kontakt z nią cofa do początku.

Napiszę kiedyś osobny post dotyczący jak można próbować wrócić do byłej, byłego. Żadnego płakania. Żadnych ckliwych sms-ów. To nigdy nie działa. Bo z litości nie da się kogoś znów pokochać. Dlatego proszę Cię w imieniu całego gatunku męskiego. Nie rób tego. Bądź facetem. Pamiętaj tylko, że tak jak ten post oraz kolejny - może pomóc. Nie musi. Milion kobiet, milion ścieżek.  

"Any time will do, what choice of words will take me back to you?"